Jedno z najprostszych i najszybszych spaghetti. Nie musisz rozmrażać mięsa, przyprawiać, cudować. Jedyne czego ci trzeba, to zaufać, że szpinak może być smaczny!
- Jedno opakowanie mrożonego szpinaku
- Pół opakowania makaronu długiego (na 2 os.)
- Puszka kukurydzy
- ser żółty
- śmietana 12% lub 18% wg uznania
- sól i pieprz
- Zaczynasz oczywiście od gara wody, w której ugotujesz makaron. Sprawa łatwiejsza niż w przypadku ryżu. Wlewasz wodę, czekasz aż się zagotuje. Potem wlewasz do środka łyżkę oleju i 2 łyżeczki soli. Wrzucasz makaron i mieszasz.
- Na patelni, najlepiej głębokiej roztopić szpinak. A dokładniej wrzucić kostkę (najczęściej 0,5 kg) szpinaku i przykryć pokrywką. Ważny jest średni, mały gaz.
- Jeżeli się roztopi a na patelni masz zieloną pulpę należy ją posolić. Szpinak lubi sól, więc dodaj 2 łyżeczki, i posmakuj. Można dać więcej, ale nie warto przesadzić.
- Wsypujesz pół puszki kukurydzy, wlewasz śmietanę, wcierasz na tarce do środka trochę sera. Trochę to znaczy garść na przykład. Chodzi owszem o smak, ale roztopiony ser doda fajnej konsystencji szpinakowi.
- Dodajesz pieprz, ewentualnie inne przyprawy (polecam bazylię) i mieszasz, aby wszystko stało się jednolitą masą.
- Ważne, aby nie rozgotować makaronu. Można sprawdzić czy jest już gotowy. Wyciągasz jedną nitkę. Powinna być miękka ale po przegryzieniu musi dawać tzw. opór na zęby. Przelewasz na sito, lub odcedzasz w inny sposób. Po odcedzeniu zlewasz zimną wodą aby zahartować makaron.
- Potem warstwy. Makaron, na górę ser, na górę szpinak, na górę ser. Bon appétit
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz